Dawno temu miałem jednorazową styczność z Browar Namysłów. Od tego czasu trzymałem się z daleka, kojarząc go jako piwo z szyszek. Po latach powiedziałbym, że to oryginalna receptura. By się przekonać wziąłem irlandzkie. Mocno podkreślona chmielowa wytrawność, rześkość z pleciona z goryczką. Może dałoby się szybko ugasić pragnienie, ale dla orzeźwiającego relaksu raczej się nie na da.
___
Ocena 4/7
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz